Druga połowa września. To znak, że ruszam nad morze. Nie, nie nad ciepłe - nad nasze, polskie, nad Bałtyk. Kocham je właśnie we wrześniu. Modny kurort wczasowy, jakim jest Ustka, wycisza się. Mniej ludzi, mniej hałasu, główną atrakcją jest morze. Nieobliczalne morze. Czasami spokojne, czasami szalejące, czasami groźne. Uspakaja mnie. Odpoczywam. Oddycham jodem i wolnością. Rozmawiam z tymi, z którymi chcę. Idę tam, gdzie chcę.
czytaj więcej... (kliknij)Osoby:
- Weronika z Ogińskiego
- Wiesiek z 22 Lipca (obecnie 11 Listopada)
- Wiolka ze Świerczewskiego (obecnie Piłsudskiego)
- Władek z Bogusławskiego
- Wojtek z Polnej
- młodszy aspirant Walkowiak
Piosenki:
Omega – Dziewczyna o perłowych włosach – motyw przewodni
Led Zeppelin – Schody do nieba
Deep Purple – Child in time
Budka Suflera – Sen o dolinie
Jest taki samotny dom
Krzysztof Klenczon – Port
Lombard – Przeżyj to sam
Miejsce wydarzeń – Wałbrzych, dzielnica Nowe Miasto
Wiolka
– Może Wojtek?
Weronika
– Może być Wojtek. Jedną zapałką! Jedną zapałką!
Wszyscy
– Jedną zapałką! Jedną zapałką! Zaśpiewać, trzeba coś zaśpiewać! Płonie ognisko i szumią knieje! Gdzie strumyk! Takie ładne oczy! Anna Maria! Powiedz stary gdzieś ty był! 10 w skali Bueforta!
Wiolka
– O „34” i pierwszym ogólniaku na Paderewskiego to mi nie wspominaj. Tam chodziły same kujony. Ta na Psim Polu to jeszcze była w miarę normalna.
Władek
– Moja żonka chodziła do „34” i też jest normalna. Nie obrażaj tej budy. Mieszkała na Staszica.
Wiesiek
– A może jeszcze skończyła „pierwszy” ogólniak, ten dla kujonów?
Władek
– No… magistra też ma… farmacji… mamy prywatną aptekę na Podgórzu…
Wszyscy
Aha, no zdarza się, no dobrze, niech będzie…
Władek - Zamknij się! Powiedziałeś wcześniej, że to depresyjna piosenka, a teraz sam ją śpiewasz.
Wiesiek – Bo mi depresyjnie! Niczego już nie ma, wyburzenia, niszczenia, popatrzcie gdzie my jesteśmy. Gruzowisko, olane cegły, nawet porządnego kibla nie ma, musieliśmy sami zaznaczyć teren. A tu była przecież nasza szkoła, nasze osiem lat życia, pierwsze pióro do pisania, pierwszy długopis, pierwszy zeszyt, pierwsze miłości, pierwsze papierosy, pierwsze wagary. Tu wszystko było pierwsze.
Weronika – Wiesz, może to właśnie nasza dolina, do której właśnie dzisiaj uciekliśmy.
A po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nagle ptaki budzą mnie
Tłukąc się do okien.
Władek –
Port, to są spotkania kumpli co przed laty
Uwierzyli w Ziemi czarodziejski kształt...
Za marzenia głupie tu się bierze baty,
Któż mógł wiedzieć, że tak mały jest ten świat.
Hej, Johnny Walker, mały jest ten świat.
Hej, Johnny Walker, mały jest ten świat.
(drugie miejsce w internetowym TURNIEJU JEDNEGO WIERSZA IM. ANNY KAJTOCHOWEJ w 2025 roku)
(opowiadanie otrzymało wyróżnienie Podlaskiej Redakcji Seniora w konkursie „Srebro nie złoto” w 2025 roku)
czytaj więcej
(opowiadanie nagrodzone trzecim miejscem w konkursie „Szczawno przyszłości” w 2025 roku)
czytaj więcej
Halina usiadła na brzegu łóżka. Spojrzała na sześcioletnią córką. Na sąsiednim łóżku leżał siedmioletni syn.
- Czas na bajkę na dobranoc… - szepnęła czule – O czym mam opowiedzieć?
- O kocie w butach! O chatce z piernika! O złotej rybce! – zaczęły się przekrzykiwać dzieci.
Uśmiechnęła się:
- Dobrze, niech będzie o złotej rybce… Posłuchajcie uważnie… Nad brzegiem morza, w ubogiej chatce żył rybak z żoną. Biednie u nich było, oj biednie. Codziennie rybak wypływał na połów, ale łowił niewiele. Pewnego dnia zarzucił sieć i złowił złotą rybkę. Ta ludzkim głosem błagała go, by ją wypuścił, a ona spełni trzy jego życzenia. Rybak serce miał dobre i wypuścił rybkę bez wahania. Wrócił do chaty, opowiedział wszystko żonie. A ta jak nie ryknie na niego: „Dlaczego nie wypowiedziałeś żadnego życzenia!? Wracaj na brzeg, wołaj tę rybę i poproś chociaż o nowe koryto. Nasze stare już się rozpadło!”….
I tak Halina snuła opowieść o spełnianiu życzeń, chytrości i zachłanności, która została ukarana. Dzieci wysłuchały, zamknęły oczy i zasnęły.
„Jakże pięknie być matką” – pomyślała Halina. Pocałowała każde z dzieci w czoło i poszła do kuchni zmywać naczynia.
III miejsce w konkursie „Miniony, obecny, nadchodzący” organizowany przez „Pałac w Gądnie”w 2025 roku