Modlitwa do wałbrzyskiego Boga
Boże, który mieszkasz w Wałbrzychu
i ocaliłeś to miasto od zagłady
- pomóż mi.
Mam problem.
Mam kłopot.
Nie mam rozwiązania.
Boże, który mieszkasz w Wałbrzychu
i pozwoliłeś żyć temu miastu
- pomóż mi.
Daj siłę szarych budynków.
Daj moc zaklętą
w węgiel zalany wodą.
Moje miasto pachnie
czarną, spracowaną ziemią.
Jest w niej gleba,
która uprawiają rolnicy.
Do jej wnętrza wnika pył węglowy
- pozostałość po latach świetności.
Połączone ludzkim potem
stworzyły wałbrzyską jedność.
Prolog
1. 1968
Wstęp, którego mogło nie być, ale od czegoś zacząć trzeba.
Twierdza Wrocław
Migdałki ocalone
Meksykańska pałeczka
2. 1970
Pomroczność ciemna
3. 1974
Bierzmowanie
Wakacje
4. 1976
Wyjazd niekontrolowany
Kawa z Bogatyni
5. 1978
Partia
Zapis emerytalny
6. 1980
Rok urodzaju
Pociąg przyjaźni
Bez piwa w plecaku
7. 1980/1981
Z papierosem przy secie
W rytmie disco
8. 1981
Armia
Wojna
9. 1982
Świniobicie
10. 1989
Ostatnie takie wczasy
Epilog - 2019
(opowiadanie ukazało się w książce "Opowiedz o samotności", która ukazała się nakładem CD Media Poznań 2024 ISBN 978-83-951404-9-5)
(opowiadanie zostało przetłumaczone na język esperanto, ukazało się w "Zeszytach Białostockich" nr 13, ISBN 978-83-66137-79-0 str.101, do pobrania w pdf na
https://espero.bialystok.pl/wp-content/uploads/2023/12/13aj-bjalistokaj-kajeroj.pdf?v=9b7d173b068d )
Wiersz ukazał się w wydawnictwie pokonkursowym "Las wciska się do miasta" Wałbrzych 2023, ISBN 978-83-966684-1-7