- No więc jest tak – Weronika przełknęła ślinę – O tu, z tyłu na dole bolą mnie plecy, no wie pan, nerki. I to dwie. Nogi też mnie bolą. Tak mi uciekają, mdleją znienacka. To pewnie przez te żylaki.
Młody lekarz o specjalizacji „medycyna rodzinna” zadał pacjentce kilka dodatkowych pytań, postukał w nerki, kazał zgiąć kolana, pomacał żylaki i zaczął wypisywać potrzebne funduszowi zdrowia i Weronice papierki:
- Wykona pani prześwietlenie kręgosłupa i przyjdzie z nim do mnie.
- Jak to kręgosłupa? A nerki? A żylaki ? - jęknęła pacjentka.
- Najpierw wykluczmy kręgosłup. Jeśli będzie zdrowy, zajmiemy się nerkami.
Weronika nie mogła przeboleć, że źle postawiła sobie diagnozę. Była pewna, że wysiadają jej nerki, a żylaki pożerają nogi. A tu nagle kręgosłup. Zawsze jednak jest szansa, że to lekarz się pomylił, w końcu młody i niedoświadczony.
„Czyżby Stary był zazdrosny” – przemknęło Weronice przez myśl. Zaś Stary zaczął się zastanawiać, kiedy ostatni raz widział swą małżonkę nagą, ba, kiedy w ogóle dotykał jej ciało. Mocniej nacisnął część zwaną lędźwiową. Poczuł skórę, a po nią miękkie mięśnie. Całkiem przyjemne. Zaczął masować coraz intensywniej.
- Nie tak. Równomiernie. Pochyl się i równo masuj po obu stronach – pouczyła go Weronika.
To sprawiło Staremu trudność. Jemu też kręgosłup nawalał z powodu zużycia materiału, ale się nie przyznawał. Teraz jednak nie miał wyjścia:
- Nic z tego, nie mogę się pochylić. Stary przecież jestem.
Weronika zdziwiła się. Myślała, że proces starzenia kręgosłupa dotyczy tylko jej. Nie chciał jednak rezygnować z masażu w wykonaniu Starego, który to masaż sprawiał jej przyjemność. Trzeba coś wymyślić. Jest pomysł! Wstała z wersalki, zdjęła spódnicę i ponownie położyła się na brzuchu. Wszystko trwało tak szybko, że Staremu ledwie mignął jej biust, ale ucieszył się – zauważył go.
- A teraz ty usiądź na moich nogach i masuj.
Stary najpierw przyjrzał się widokowi, który miał przed oczyma. Jego ślubna leżała na wersalce w samych majteczkach. Głowę miała odwróconą twarzą do niego. Patrzyła:
- Nad czym tak dumasz? Właź na mnie.
(drugie miejsce w internetowym TURNIEJU JEDNEGO WIERSZA IM. ANNY KAJTOCHOWEJ w 2025 roku)
Klechta dzisiejsza
(Wyróżnienie w VI Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Alfreda Borkowskiego w Ciechanowie w 2024 roku)
Tej historii na pewno nie znacie.... posłuchajcie...
(II miejsce w konkursie literackim „Esperanto łączy ludzi” w 2024, opowiadanie przetłumaczone na język esperanto i wydane w książce „Bjalistokaj kajeroj nr 14” ISBN 978-83-66137-89-9)
(wiersz „W poszukiwaniu dekalogu” wyróżniony w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim - Konkursie Poezji Sakralnej Edycja 2024 organizowanym przez Stowarzyszenie Przyjaciół Kultury w Urlach)
(wiersz otrzymał wyróżnienie w XII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Anny German w Zielonej Górze w 2024 roku)