„Babie lato” według Józefa Chełmońskiego….
TRYPTYK
I
Dziewczyna:
Dziś nie ma babiego lata.
W powietrzu są
alergeny
zaobrączkowane ptaki
dziura ozonowa
F-16.
Pozostała jedynie dziewczyna
leżąca na łące po melioracji.
Patrzy w niebo.
I marzy
o białym aucie
z zachodnią rejestracją,
które nigdy nie wjedzie
na łąkę.
Ma za niskie zawieszenie.
II
Pies:
Ustawili mnie tyłem do widowni.
Nie widzę oczu patrzących
na mój tyłek.
Stają za moimi plecami.
Zachwycają się
grubą kobietą
i plączącymi się nitkami.
Nie widzą swego
wiernego przyjaciela
na czterech łapach,
którego oswoili,
zabierając mu wolność.
Jestem brzydki.
Mam zeza.
Zwiotczałe mięśnie.
Brudną sierść.
Popsute zęby.
Nawet szczekać nie mogę.
Biała pajęczyna zamknęła mi pysk.
III
Babie lato:
Otulało łąkę.
Przykrywało barwy jesieni.
Kładło puch na oczy.
Dotykało dłoni.
Głaskało ramię.
Łaskotało pod pachami.
Unosiło się.
Snuło.
Wędrowało.
Było cieniem upału.
Znikło.
Wiadomo - zima...
Diane 2022.03.30 20:12:36 IP: 10.255.0.2 | …. Bardziej zwróciłabym uwagę na brudne stopy kobiety, aniżeli na brudna sierść psa. |
(opowiadanie zostało przetłumaczone na język esperanto, ukazało się w "Zeszytach Białostockich" nr 13, ISBN 978-83-66137-79-0 str.101, do pobrania w pdf na
https://espero.bialystok.pl/wp-content/uploads/2023/12/13aj-bjalistokaj-kajeroj.pdf?v=9b7d173b068d )
Wiersz ukazał się w wydawnictwie pokonkursowym "Las wciska się do miasta" Wałbrzych 2023, ISBN 978-83-966684-1-7
(opowiadanie zajęło trzecie miejsce w konkursie literackim organizowanym przez Miejską Bibliotekę Publiczną Zdrojoteka w Szczawnie Zdroju „ Sen o Szczawnie” w 2023 roku)
(opowiadanie zostało opublikowane na stronie polskiego portalu o kosmosie https://www.urania.edu.pl/fantastyka/do-ostatniego-ziarnka-soczewicy)
W sumie to trzeba faceta i jego oczy podziwiać. Wokół zamku rozciągał się biały śnieg. Jedyne co była na nim widoczne, to czarne drzewa, oczywiście bez liści. Krzyżacy mieli na sobie białe płaszcze, ich konie białe narzuty, a czarne krzyże idealnie komponowały się z czarnymi drzewami. Wszystko się zlewało w jeden obraz. A jednak dzielny szef wojsk polskich ujrzał, rozróżnił i zameldował.
czytaj więcej