sowie

Basket and witches czyli sposób na uratowanie polskiej koszykówki

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2014-03-18 13:35

Ostatni komentarz: …. Bardziej zwróciłabym uwagę na brudne stopy kobiety, aniżeli na brudna sierść psa.
dodany: 2022.03.30 20:12:36
przez: Diane
czytaj więcej
Data newsa: 2020-10-20 09:42

Ostatni komentarz: super...szkoda, że nie napisałaś jaki kościół w Wałbrzychu. PIsz dalej na na koniec roku książka. ja swoją szykuję na i półeocze...
dodany: 2021.01.18 11:09:17
przez: obba
czytaj więcej
Data newsa: 2013-04-05 13:21

Ostatni komentarz: Świetne...gratuluję...czas na książkę.

dodany: 2021.01.15 08:45:03
przez: adam
czytaj więcej
Data newsa: 2020-10-20 09:40

Ostatni komentarz: Mój tata też należał do ZBOWiD-u. Pełnił tam jakaś funkcję. Wspominal, że do ZBOWiD-u dla korzyści materialnych zapisują się osoby, których w tamtych czasach nie było na świecie. 😊
dodany: 2020.11.14 09:25:09
przez: Bozena
czytaj więcej
Data newsa: 2011-05-15 20:15

Ostatni komentarz: Boże, który mieszkasz w Wałbrzychu.............

Wspaniałe!!!
dodany: 2019.03.20 19:01:12
przez: Darek
czytaj więcej
Data newsa: 2016-09-13 16:01

Ostatni komentarz: Super! Bardzo miło się czyta
dodany: 2017.01.06 22:01:25
przez: Jan
czytaj więcej
Data newsa: 2013-04-05 13:18

Ostatni komentarz: Historia jedna z wielu ale prawdziwa.
Panowie w pewnym wieku szukają
gosposi i pielęgniarki.
dodany: 2015.10.02 15:09:05
przez: stokrotka
czytaj więcej
Żałoba
2021-04-06 13:08

Marioli.... - „Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest...”
J. Kochanowski

Są pogrzeby, na które iść wypada.
Są pogrzeby, na które iść musisz.
Są pogrzeby, na których nie chcesz być.
Są pogrzeby, o których nie chcesz wiedzieć.


Moje miasto jest dziś smutne,
bo są pogrzeby, na które iść wypada.

Z wysokiego wzgórza
mroczny dzień
przytłacza zimnem,
a szarość zamyka słońce.

W moim mieście panuje dziś żal,
bo są pogrzeby, na które iść musisz.

W czerwonej urnie
jest życie skończone,
co spocznie
w mokrej zieleni.

Moje miasto otacza dziś mgła z parujących łez,
bo są pogrzeby, o których nie chcesz wiedzieć.

W rzeczywistości zastanej,
ukrywam się po cichu
ucieczką do budynków,
zamkniętych w prostokącie ulic.

Moje miasto oddycha dziś bólem,
bo są pogrzeby, o których nie chcesz wiedzieć.

Ostatnim wysiłkiem duszy
próbuję zagłuszyć rozpacz.
W kieliszku wódki
chcę utopić moje miasto,
co przytłacza mnie dziś beznadzieją.

Bo są pogrzeby.

 

 


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: